Witam po dłuższej przerwie. :)
Dziś pochwalę się naszym mieszkaniem na poddaszu. Ci z was którzy śledzą mojego bloga wiedzą, że remontujemy stary dom. Poddasze na początku pokrywała kołdra pajęczyn i starych uginających się belek o czym przypominam na fotce poniżej. Cały dach uległ wymianie i oto teraz jesteśmy na etapie zamknięcia docieplenia wnętrza. Ściany są już niemal gotowe do malowania. Posadzka została wylana. Kolejnym etapem będzie ustalenie granicy ścian kolankowych i postawienie ścianek dzielących pomieszczenia.
Na zewnątrz też się dzieje. Obecnie kładziemy styropian na elewację. Pogoda dopisuje co przyśpiesza prace:)
Już się nie mogę doczekać efektu końowego, z pewnością będzie przy tym dużo "frajdy" i dobrej zabawy .
OdpowiedzUsuńUwielbiam patrzeć jak z "niczego" powstaje coś pięknego i coś czuję, że w tym przypadku tak będzie.
Trzymam kciuki, żeby każda śrubka pasowała i wszystko się udało ;))))
Super, dawno mnie u Ciebie nie było i widzę duże zmiany :)
OdpowiedzUsuńa dziękuję:) zapraszam wkrótce na kolejną odsłonę bo wiele się zmieniło:) pozdrawiam
Usuń